Mity o macierzyństwie

Mity o macierzyństwie

Oczekując dziecka, każda kobieta ma pewne fantazje, wyobrażenia i marzenia o tym, jak to będzie w ciąży i po narodzeniu maleństwa. Najczęściej są to pozytywne myśli będące wyrazem naszych pragnień, niestety często też powstają na bazie nierzetelnej wiedzy (plotek, pokazywanej w mediach tylko pozytywnej strony macierzyństwa), stając się źródłem rozczarowań, frustracji i stresu. Poniżej przedstawiamy kilka mitów dotyczących wczesnego macierzyństwa oraz depresji poporodowej, jak również fakty, które pomogą zbudować sobie bardziej realny obraz sytuacji oraz przeżyć i myśli doświadczanych przez kobietę w związku z narodzinami dziecka.

Mity o macierzyństwie

Mity związane z ciążą

Mit 1
Ciąża to stan błogosławiony, a każda kobieta w ciąży jest szczęśliwa.

Nieprawda. Są kobiety, które w ciąży nie mają dolegliwości, dzięki czemu mogą bardziej cieszyć się swoim stanem. Niestety wiele kobiet doświadcza różnych przykrych dolegliwości jak nudności, wymioty, dolegliwości bólowe, ograniczenie wydolności, zmiany nastroju. Trudno cieszyć się i być szczęśliwą, gdy samopoczucie fizyczne jest zwyczajnie złe. Często kobiety doznają poczucia winy, że nie potrafią się cieszyć z ciąży, zwłaszcza gdy słyszą, że nie powinny się tak nad sobą użalać – niepotrzebnie! Lepiej uznać, iż po prostu tak się czuję, tak musi być, i nie oznacza to że jestem gorszą mamą. Jedyne czego wówczas potrzebuje kobieta to zrozumienie, wsparcie albo po prostu święty spokój.

Mit 2
Poród to cud narodzin, który kobieta przeżywa w stanie uniesienia i niesamowitego szczęścia, dzięki czemu nie czuje się tak bólu.

Nieprawda. Poród boli. Wiele kobiet nie jest świadomych tego co je czeka (mając nadmiernie pozytywne wyobrażenie o porodzie), wskutek czego są nieprzygotowane do zadania, jakie je czeka i przeżywają w związku z tym zaskoczenie, strach i rozczarowanie. I nie chodzi o to, by straszyć - ważne aby kobieta wiedziała, czego może się spodziewać, aby nie czuć przerażenia i rozczarowania, że nie tak to miało wyglądać... Obecnie jest wiele sposób łagodzenia bólu porodowego, w tym znieczulenie, dzięki czemu jest on mniej obciążający.

Mit 3
Poród można zaplanować i nad nim zapanować.

Nieprawda. Jedną z najbardziej przewidywalnych właściwości porodu jest jego nieprzewidywalność. Każdy organizm kobiecy jest inny i każdy poród ma nieco inny przebieg. Opracowywanie szczegółowego planu porodu, przewidywanie wszystkich możliwych wariantów jego przebiegu, założenie, że przebiegnie według określonego schematu (np. bez znieczulenia!!!) najczęściej prowadzi do lęku i napięcia, gdy pojawiają się nieprzewidziane okoliczności (a pojawią się, bo wszystkiego nie da się przewidzieć!). Oczywiście warto, aby kobieta, a najlepiej para, była przygotowana i posiadała wiedzę na temat porodu, jednocześnie była jednak elastyczna i otwarta na zmiany. Nie można kontrolować wszystkiego, co wydarzy się w trakcie porodu, a na wspaniały i udany poród jest wiele sposobów (nie tylko jeden).

Mit 4
Poród to sytuacja niebezpieczna, ryzykowna dla matki i dziecka, która bardzo często kończy się powikłaniami.

Nieprawda. Natura przygotowała ciało kobiety, by mogła wydać na świat dziecko. W zdecydowanej większości przypadków porody przebiegają prawidłowo, zgodnie z fizjologią oraz typowymi okresami porodu, i kończą się urodzeniem zdrowego dziecka przez zdrową matkę. Oczywiście czasem pojawiają się komplikacje, dlatego część porodów jest zakończona cięciem cesarskim – interwencją ratującą zdrowie dziecka lub mamy podjętą we właściwym terminie.

Mit 5
Od razu poczuję więź z moim dzieckiem.

Nieprawda. Natura sprawia, że rodzice czują silną więź ze swoim noworodkiem. Niektóre mamy natychmiast okazują miłość swojemu nowo narodzonemu maleństwu, przeżywając wiele pozytywnych emocji, inne mamy potrzebują czasu na uporanie się z doświadczeniem porodu - są wyczerpane, obolałe, zmęczone, czasem rozczarowane po męczącym i emocjonującym porodzie i potrzebują czasu, aby dojść do siebie. Bądź dla siebie wyrozumiała - te uczucia pojawią się, kiedy będziesz na nie gotowa.

Mit 6
Macierzyństwo jest intuicyjne i naturalne.

Prawda i nieprawda. Prawda – wiele rzeczy udaje nam się zrobić intuicyjnie i naturalnie, jeżeli posiadamy umiejętność wsłuchania się w wewnętrzny głos, którym warto się kierować. Intuicja podpowiada, że matka chce nosić i przytulać dziecko, mieć je blisko, czuć jego zapach, ciepło i spokojny oddech, pozwala jej obserwować dziecko i adekwatnie reagować na jego potrzeby. Nieprawda – w dzisiejszych czasach wrodzona i naturalna rodzicielska intuicja często bywa zakłócona przez schematy społeczne (zasady, nakazy, reguły). Ponadto w rodzicielstwie spotyka nas mnóstwo sytuacji, decyzji i wyborów, które wymykają się intuicji – kiedy trzeba po prostu zasięgnąć wiedzy u fachowców (np. odnośnie wyboru bezpiecznego fotelika samochodowego, zdrowia dziecka, poradzenia sobie z problemami laktacyjnymi czy wiązania chusty).

Mit 7
Dziecko po porodzie jest piękne i spokojne.

Nieprawda. Nowo narodzone dziecko na filmach i zdjęciach to pulchny i gładki, różowy niemowlak, który albo śpi, albo smacznie ssie pierś, albo uśmiecha się. Jednak w prawdziwym życiu trafiający na brzuch mamy noworodek jest pomarszczony, pokryty mazią płodową i krwią, co jest ważnym elementem ochronnym dla dziecka. Ponadto, pomimo najlepszych intencji mamy, niektóre dzieci nie uspokajają się łatwo, płaczą, niektóre mają kolkę, a większość z nich nie będzie spać w nocy przez wiele miesięcy. Pierwsze miesiące życia rodziców z dzieckiem są równie nieprzewidywalne jak poród, dlatego rodzicielstwo wymaga elastyczności, pogody ducha i poczucia humoru.

Mit 8
Powinnam być zawsze szczęśliwa i nie okazywać, jak trudne i pełne wyzwań jest dla mnie macierzyństwo.

Nieprawda. Większość matek doświadcza radości i spełnienia w macierzyństwie, ale należy pamiętać że to również ciężka praca – opieka nad dzieckiem przez 24 godziny na dobę, w każdej chwili, a do tego dochodzą jeszcze obowiązki domowe. Najbardziej obciążający jest jednak obraz idealnej matki kreowany współcześnie poprzez oczekiwania społeczne wyrażane najczęściej w mediach społecznościowych – matki (a może „instamatki”), która czuje się świetnie (jest szczęśliwa, spokojna, zadowolona, cierpliwa) i pięknie wygląda (jest szczupła, uczesana i umalowana), ma idealnie sprzątnięte mieszkanie, ugotowany obiad, pracuje, a to wszystko „w międzyczasie” opiekując się dzieckiem - karmiąc piersią na żądanie, spędzając z dzieckiem każdą wolną chwilę. To po prostu niemożliwe! Założenie, że podołam tym wszystkim zadaniom z góry skazuje matkę na niepowodzenie, frustrację, poczucie winy i złość na siebie. Matka na prawo czuć się przeciążona i przytłoczona obowiązkami (szczególnie w pierwszych tygodniach po porodzie) – w związku z czym ma prawo prosić o pomoc.

Mity związane z depresją w ciąży i po porodzie

Mit 1
Depresja w czasie ciąży zdarza się niezwykle rzadko.

Nieprawda. Kilkanaście procent to nie jest mało – około 10-16% kobiet w ciąży spełnia kryteria diagnostyczne depresji, w pierwszym trymestrze rozpowszechnienie depresji wynosi 7,4%, w drugim 12,8%, a w trzecim 12%.

Mit 2
Wahania/obniżenie nastroju to nie depresja tylko hormony, samo przejdzie…

Nieprawda. Niektóre lęki i obawy, związane głównie z troską o narodzenie zdrowego dziecka, mijają po porodzie. Czasem obniżenie nastroju w ciąży lub zaraz po porodzie powodowane jest rzeczywiście wahaniami gospodarki hormonalnej – nie należy ich jednak bagatelizować, gdyż obok zwykłych wahań nastroju może wykształcić się pełnoobjawowa depresja. Po porodzie matka doznaje większych obciążeń emocjonalnych (stres okołoporodowy, baby blues) niż w ciąży. Ponadto depresja w czasie ciąży może przejść płynnie w depresję poporodową – tak dzieje się u około połowy kobiet.

Mit 3
Depresja poporodowa występuje zaraz po porodzie.

Nieprawda. Depresja poporodowa może rozwinąć się w ciągu pierwszych 4-6 tygodni po porodzie (wcześniejsze wahania nastroju związane są raczej z baby blues); znacznie więcej kobiet doświadcza jednak depresji poporodowej w późniejszym okresie, nawet do 12 miesięcy po urodzeniu dziecka. Rozpoznając depresję, należy pamiętać o kryterium czasu trwania objawów – co najmniej 2 tygodnie.

Mit 4
Depresja w czasie ciąży nie wpływa na dziecko.

Nieprawda. Wiele naukowych badań dowodzi, że kobiety cierpiące na depresję w ciąży częściej rodzą dzieci z niedowagą i przedwcześnie. Depresja wpływa też na tempo wykształcania się niektórych cech płodu.

Mit 5
Wszystkie leki antydepresyjne powodują wady wrodzone u dziecka.

Nieprawda. W przypadku niektórych leków zdecydowanie przyjmuje się postawę nieprzyjmowania ich w ciąży ze względu na ryzyko powstawania wad wrodzonych u płodu, ale nie można tego twierdzenia generalizować na wszystkie leki. Wiele leków nowej generacji (w tym antydepresantów) z powodzeniem można stosować w ciąży, pamiętając, iż sztywna postawa nie przyjmowania żadnych leków w ciąży może przynieść więcej negatywnych skutków (w tym dla dziecka) niż korzyści.

Mit 6
Depresji w czasie ciąży i karmienia piersią nie można leczyć.

Nieprawda. Depresję w ciąży można z powodzeniem leczyć dwojako: farmakologicznie i psychoterapeutycznie. Ważne, aby rozpocząć leczenie jak najwcześniej (niestety często kobiety narzucają sobie, że „muszą przetrwać dla dziecka”, odwlekając moment zgłoszenia się po pomoc). Stosowanie środków farmakologicznych w leczeniu depresji jest obarczone pewnym ryzykiem, jednak obecne możliwości dobrania farmakoterapii zmniejszają je do minimum. Psychoterapia, która może znacznie pomóc, a nawet zapobiec nasileniu objawów, wymagająca także wdrożenia farmakoterapii, z pewnością nie zaszkodzi dziecku.

Mit 7
Depresja w czasie ciąży przytrafia się tylko kobietom, które zaszły w nieplanowaną/niechcianą ciążę.

Nieprawda. Oczywiście brak stabilności życiowej i wsparcia bliskich osób jest czynnikiem zwiększającym ryzyko pojawienia się depresji, ale na depresję w czasie ciąży chorują również kobiety, które planowały dziecko i cieszyły się na myśl o macierzyństwie.

Mit 8
Depresja objawia się odrzuceniem dziecka.

Nieprawda. Depresja posiada wiele obliczy – czasem to jest smutek, przygnębienie, brak sił i motywacji do działania, poczucie winy. Czasem jednak typowe dla depresji dolegliwości psychiczne są słabo wyrażone lub nie ma ich wcale, a na pierwszy plan wysuwają się symptomy z ciała, lęk lub rozdrażnienie. Niejednokrotnie matka w poczuciu odpowiedzialności wypełnia wszystkie zadania związane z opieką nad dzieckiem czy prowadzeniem domu, przez co subtelnie wyrażane objawy mogą być bagatelizowane przez otoczenie. Z pewnością depresja nie ma związku z miłością do dziecka, wpływa jednak na relację matki z dzieckiem poprzez przeżywane przez matkę negatywne emocje czy lęk.

Skip to content