Agnieszka Gruszecka

Mgr Agnieszka Gruszecka

Psycholog, terapeuta.

Ekspert w obszarze Treningu Umiejętności Społecznych oraz Treningu Zastępowania Agresji. W pracy terapeutycznej wykorzystuje głównie nurt psychologii poznawczo- behawioralnej.

Ogromną uważność zwraca na kontakt terapeutyczny z klientem jako szczególny rodzaj relacji, w którym zapewnia poczucie bezpieczeństwa, intymność, dogłębne zrozumienie problemu oraz zaangażowanie w procesie radzenia sobie z trudnościami.

Twierdzi, że „W życiu każdego człowieka pojawia się taki moment, w którym wszystkie drzwi wydają się być pozamykane. Pomoc terapeuty to pokazanie gdzie leży klucz, dzięki któremu można te drzwi otworzyć, by odnaleźć siebie. Do pacjenta należy, by po ten klucz sięgnąć”.

Na początku życia dziecka (w ciąży oraz przez pierwsze trzy miesiące po narodzinach, nazywane niekiedy metaforycznie „czwartym trymestrem ciąży”) mama i dziecko tworzą jedność, do której ojciec ma ograniczony dostęp. W ciąży kobiety doświadczają intensywniejszych zmian w rozwoju relacji głównie ze względu na fizyczny kontakt z dzieckiem, a zwłaszcza po pojawieniu się pierwszych ruchów płodu. Z tego powodu więź ojciec — dziecko rozwija się stopniowo i z mniejszym natężeniem niż u matek, co pokazują badania Bielawskiej-Batorowicz. Badania te wskazują jednak, że  mężczyźni w większym stopniu odnoszą się do płodu jako odrębnej istoty, co jest ważnym zaczątkiem indywidualności dziecka.

W pierwszych miesiącach życia dziecko głównie śpi i je, a instynkt macierzyński często powoduje, że mama jest maksymalnie skoncentrowana na zaspokajaniu potrzeb dziecka (w poczuciu, że ona najlepiej je zaspokoi), przez co dalej nieświadomie może ograniczać ojcu dostęp do dziecka. Z jednej strony opisany wyżej stan rzeczy jest naturalny, z drugiej warto podkreślić, iż okres ciąży i pierwsze miesiące życia dziecka są bardzo ważne dla budowania unikalnej więzi ojca z dzieckiem, która jest inną od więzi dziecka z mamą i tak samo wyjątkową.

Silną więź z nienarodzonym dzieckiem ojciec może budować poprzez aktywne zainteresowanie i uczestniczenie w przebiegu ciąży. Samo obserwowanie, bez uczestniczenia, skutkuje mniejszym zaangażowaniem w przebieg ciąży, przygotowań do porodu, utrudnia proces tworzenia wyobrażenia dziecka, a w efekcie wpływa na osłabienie kształtowania się więzi z dzieckiem. Ojciec uczestniczący to ojciec zainteresowany przebiegiem ciąży i przeżyciami kobiety, towarzyszący podczas badań, w różnym zakresie także przy porodzie, uważny na zachowania płodu i nawiązujący kontakt z dzieckiem, a w efekcie po narodzinach dziecka pewniejszy siebie i bardziej otwarty w relacji z noworodkiem, z bardziej pozytywnym postrzeganiem i ocenianiem zachowania dziecka (np. taki ojciec lepiej poradzi sobie w sytuacji gdy dziecko płacze, zabezpieczając jego potrzeby).

I chociaż związek ojca z płodem nie ma w okresie ciąży tak wyraźnego fizycznego wymiaru, jak z matką, jednak aby rozwój psychiczny dziecka przebiegał prawidłowo, udział ojca jest wręcz niezbędny od chwili poczęcia aż do osiągnięcia przez dziecko pełnej dorosłości, kiedy to ojciec powinien umieć pogodzić się z samodzielnością dziecka, z wolnością podejmowania przez nie różnych decyzji, dokonywania wyborów oraz przejęcia przez nie całkowitej inicjatywy w kierowaniu swoim życiem. To jest podstawą do prawidłowego rozwoju emocjonalności u dziecka, ekspresji i regulacji emocji oraz emocjonalnego zrozumienia; kształtowania tożsamości człowieka, tożsamości płciowej, budowania obrazu siebie oraz poczucia wartości. Oznacza to, że ojcowie stanowią kluczowy element w procesie socjalizacji swoich dzieci – na kształtowanie relacji z rówieśnikami, postępy w szkole czy później w karierze zawodowej i życiu osobistym.

Prawidłowa więź z ojcem w okresie ciąży i po narodzinach dziecka ma również pozytywny wpływ na nadmiernie symbiotyczną więź dziecka z matką. Powstrzymanie matki przed nadmierną opiekuńczością wobec dziecka umożliwia mu szybsze usamodzielnienie się i osiągnięcie pełnej dojrzałości. Należy podkreślić, że na ukształtowanie się więzi ojca z dzieckiem niezmiernie istotny wpływ ma właśnie kobieta, która może sprzyjać temu procesowi, (zachęcając tatę do aktywności i przejmowania odpowiedzialności za część zadań związanych z opieką nad dzieckiem, równocześnie samej usuwając się nieco „w cień”) albo utrudniając ten proces (zagarniając całą przestrzeń relacji z dzieckiem, nie dopuszczając przez to ojca).

Przykładem może być zwykła kąpiel noworodka – nawet jeśli tata podejmie się tego zadania, co robi mama? Patrzy i sprawdza, czy ojciec wykona tę czynność według założonego przez nią najlepszego planu (tak jakby kąpiel w inny sposób, bez użycia wszystkich środków pielęgnacyjnych lub z wykorzystaniem innego ręcznika w jakiś sposób zagrażała dziecku). A intymność w relacji ojca z dzieckiem może zbudować się tylko wtedy, gdy nie będzie w pobliżu matki, gdy będą pozostawieni sami sobie, a przez to może nie będzie im na początku łatwiej, ale nauczą się polegania na sobie, radzenia sobie, wzajemnego poczucia bezpieczeństwa, z chęcią będą zostawać ze sobą i spędzać wspólnie czas, będą dla siebie WZAJEMNIE WAŻNI.

Zachęcamy więc ojców do budowania więzi ze swoim dzieckiem już od okresu ciąży — oto kilka pomysłów:

– Mów, mrucz, śpiewaj do dziecka – poznaje twój głos; dziecko już w ciąży reaguje i zapamiętuje głos taty, dobrym sposobem jest  mówienie do brzucha przez tubę z dłoni; po narodzeniu warto wykorzystać sposób, jaki pokazywał na Konferencji Bliskości William Sears, polegający na mówieniu, śpiewaniu, nuceniu do dziecka trzymając jego główkę pod własną brodą, przy klatce piersiowej, w ten sposób do dziecka docierają przyjemne wibracje.

– Rozmawiaj z dzieckiem dużo, śpiewaj piosenki, czytaj dziecku książeczki, mów po imieniu – choć początkowo nie rozumie znaczenia słów, ale wychwytuje intonację głosu, melodykę, brzmienie, a w nich emocje, zapamiętuje także rytmikę. Okazuje się, że piosenki czy wiersze, które dziecko zapamięta w okresie prenatalnym, bardzo uspokajają noworodka po urodzeniu (kojarząc mu się z okresem prenatalnym).

– Wstawaj w nocy do płaczącego dziecka – niech uczy się, że jesteś osobą, która zapewnia mu opiekę, a przy okazji odciążysz mamę.

– Kangurowanie skóra do skóry – noworodek potrzebuje bezpieczeństwa, spokoju, ciepła, staniesz się oazą tych rzeczy dla dziecka, jeśli będzie znało Twój zapach, smak, rytm serca; ponadto dla noworodka taka masa nowych wrażeń to stymulacja układu nerwowego.

– Zostawaj z dzieckiem lub wychodźcie na wspólne spacery bez mamy – niech w tym czasie „złapie oddech”.

– Weź urlop rodzicielski – jeśli możesz, by spędzić trochę czasu z dzieckiem; to nie jest urlop macierzyński, tylko rodzicielski, dla obojga rodziców.

– Głaszcz, dotykaj, przytulaj, masuj swoje dziecko.

– Aktywnie uczestnicz w czynnościach pielęgnacyjnych i opiekuńczych – kąp i myj dziecko, odbekuj po karmieniu, zmieniaj pieluchę, nie ma rzeczy, w której tato nie może zastąpić mamy (może poza karmieniem piersią, ale samo karmienie z powodzeniem może wykonywać).

 Baw się z dzieckiem.

– Reaguj i utulaj jak płacze.

– Okazuj empatię i zrozumienie, kiedy dziecko nie radzi sobie ze swoimi emocjami.

Współpraca — Dr n. med. Aneta Libera

Skip to content